Wrzesień 2015 – Kraków – Dzień 3

Trzeci i ostatni dzień pobytu w Krakowie. W przeciągu dwóch ostatnich dni Centrum miasta zwiedziliśmy dość dokładnie. Dzisiaj ruszamy na podbój rubieży oraz bliskiej okolicy, by na wieczór zameldować się w Kalwarii Zebrzydowskiej. Ostatnie śniadanie w Hotelu Royal, pakujemy walizkę i udajemy się do naszej wiernej Aveny.

Wychodząc z hotelu zwróciliśmy uwagę na tablicę znajdującą się na prawo od jego wejścia. Tablica poświęcona jest generałowi Władysławowi Andersowi (1892-1970) – w czasie II Wojnie Światowej przeszedł on drogę od dowódcy Nowogródzkiej Brygady Kawalerii we wrześniu 1939 roku do dowódcy II Korpusu Polskiego we Włoszech w 1945 roku.

Pierwszy przystanek pod pomnikiem Naczelnika Józefa Piłsudskiego. Pomnik ten został umiejscowiony w roku 2008 na skwerze  krakowskich Piasków, u zbiegu trzech ulic: Józefa Piłsudskiego, Garncarskiej i Wenecji.

W sierpniu 1914 roku Naczelnik wyruszył z pobliskich Oleandrów ku przystankowi Niepodległa.  Kraków czekał na Jego pomnik prawie 100 lat. Kraków z tego słynie, iż tylko w tym mieście rozpoczynali powstania Naczelnicy naszego Państwa – a było ich dwóch: Tadeusz Kościuszko w 1794 roku i Józef Piłsudski w 1914. Powstanie Kościuszki nie uchroniło I Rzeczypospolitej przed upadkiem, a Piłsudskiego stworzyło II Rzeczpospolitą. Teraz już obaj mają godnie pomniki w Krakowie.

Z lewej strony Naczelnika znajduje się pomnik Czwórki Legionowej – kopia (plagiat) kieleckiego Pomnika Czynu Legionowego z roku 1938.  Na cokole pomnika pierwsze wersy „Pierwszej Brygady”.

„Legiony to – żołnierska nuta, / Legiony to – ofiarny stos
Legiony to – żołnierska buta, / Legiony to – straceńców los!”

W pobliżu pomnika Naczelnika Józefa Piłsudskiego znajduje się gmach Główny Muzeum Narodowego w Krakowie. Został on wzniesiony w końcu lat 30-tych ubiegłego wieku. W muzeum zwiedziliśmy Galerię Sztuki Polskiej XX wieku oraz Galerię „Broń i Barwa w Polsce”, ale o tym w kolejnym krakowskim odcinku.

Przed wejściem do muzeum znajduje się odsłonięty w 1982 roku pomnik Stanisława Wyspiańskiego. Wokół postaci piątego Wieszcza Narodowego zastygli w „chocholi tańcu” bohaterowie jego dramatów.

W pobliżu pomnika Stanisława Wyspiańskiego, przy wlocie ulicy Oleandrów, znajduje się Dom im. Józefa Piłsudskiego. Został on wybudowany w roku 1936 ze składek Związku Legionistów w miejscu skąd 3 sierpnia 1914 roku  I Kompania Kadrowa Legionów Józefa Piłsudskiego wyruszyła wypędzać Moskali z naszych ziem.

„Raduje się serce, raduje się dusza, Gdy pierwsza kadrowa na Moskala rusza”.

Poza pomnikami, obaj Naczelnicy i Kościuszko, i Piłsudski mają w Krakowie kopce. Faktycznie w Krakowie mamy sześć kopców, jednak kopce Naczelników są najwyższe. Pierwszy z nich – Kopiec Naczelnika Tadeusza Kościuszki o wysokości 34 metrów został usypany w latach 1820-1823 w zachodniej części Krakowa na dzielnicy Zwierzyniec.

Wchodząc na kopiec, pod samym szczytem, mijamy tablicę mówiącą, iż „W tym miejscu złożono ziemie z pobojowisk w Ameryce na dowód i wspomnienie udziału Tadeusza Kościuszki w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych w 150 rocznicę jej ogłoszenia dnia 4 lipca 1926 r „.

,

Kopiec Kościuszki zdobyty … 34,1 metra.

Drugi z nich – Kopiec Naczelnika Józefa Piłsudskiego, najwyższy, bo  o wysokości 35 metrów. Został on usypany w latach 1934-1937 na szczycie Sowińca w zachodniej części Krakowa z  inicjatywy płk. Walerego Sławka. Kopiec ten nazywany jest również „Mogiłą Mogił” ponieważ u jego podnóża została złożona ziemia z pól bitew  II Wojny Światowej.

Na szczycie Kopca Piłsudskiego granitowa płyta z Krzyżem Legionowym. Płyta ta również przeszkadzał komunistom. W roku 1953 sowiecki czołg ściągnął ją z góry niszcząc przy okazji całe zbocze kopca. W roku 1991 na szczycie kopca została umieszczona wierna kopia płyty zniszczonej przez komunistów.

Od Kopca Piłsudskiego do Bronowic Małych mamy tylko 8 kilometrów. Będąc w Krakowie nie sposób nie odwiedzić „Rydlówki„, gdzie odbyło się najsłynniejsze polskie wesele, uwiecznione przez Stanisława Wyspiańskiego w „Weselu”.  Tu niemiła niespodzianka, na furtce informacja, iż muzeum mieszczące się w „Rydlówce” nieczynne jest do odwołania.  

Kolejnym punktem na naszej trasie jest Opactwo Benedyktyńskie w Tyńcu. Z Bronowic Małych do Tyńca mamy jakieś 17 kilometrów. Tynieckie opactwo zostało wybudowane na wapiennym wzgórzu tuż nad Wisłą. Zostało ono prawdopodobnie ufundowane przez króla Bolesława Szczodrego w II połowie XI wieku. Do opactwa prowadzi kamienna brama. 

W bramie wejściowej tablica z napisem: ” W murach tego starodawnego Opactwa Benedyktyńskiego , Konfederacja Barska broniła niepodległości i honoru Polski 1771-1772″.  Konfederacja Barska, pierwsze polskie powstanie, przeciwko Moskalom, których przeciwko własnemu Narodowi sprowadził król Staś.

Na dziedzińcu opactwa znajduje się XI wieczna trójnawowa Bazylika śś. Piotra i Pawła. a naprzeciwko tej bazyliki sklep, gdzie braciszkowie sprzedają słynne Miody Benedyktyńskie.

Posiliwszy się nieco u braciszków Benedyktynów wyruszamy do ostatniego punktu trzeciego dnia naszej wycieczki. Jest nim Sanktuarium pasyjno – maryjne, klasztor oo. Bernardynów, gdzie w domu pielgrzyma mamy zarezerwowany nocleg.

Na terenie klasztoru usytuowana jest Bazylika Matki Bożej Anielskiej z cudami słynącym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Gdy w roku 1929 umiera matka Karola Wojtyły, ojciec przyprowadza 9-letniego Karola do Wadowic i wskazując na obraz rzekł mu ” Synu, to teraz Matka twoja” i Karol umiłował tą Matkę, gdy został Papieżem przyjął jako dewizę Maryjne zawołanie „Totus Tuus”.

Będąc w Kalwarii Zebrzydowskiej nie sposób nie przebyć słynnej Drogi Krzyżowej. Na trasie 5 kilometrów umiejscowiono 42 kaplice i kościoły, które w zależności od kierunku pielgrzymki stanowią Dróżkę Pana Jezusa lub Dróżkę Matki Boskiej. Droga Krzyżowa obejmuje 14 stacji z Dróżki Pana Jezusa i ten odcinek przebyliśmy. Co roku w Wielki Piątek odbywa się tu inscenizacja Drogi Krzyżowej gromadząca ponad 200 tysięcy pątników. Po przemarszu udajemy się do miejscowej kawiarni na słynne papieskie kremówki. „Tak upłynął wieczór i poranek – dzień trzeci”.

Obudziły nas dzwony na Jutrznię, więc wspólnie z braciszkami Bernardynami udaliśmy się na poranną mszę świętą. Po mszy jeszcze śniadanie, miejscowe wiktuały, pakujemy się i powrót do domu. Po drodze mamy jeszcze do obejrzenia ostatni punkt naszej czterodniowej krakowskiej wycieczki – Wadowice – miejsce urodzenia i dzieciństwa Wielkiego Polaka, Papieża, Świętego Jana Pawła II.

Pierwszym wadowickim obiektem jest rodzinny Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Rodzice Karola Wojtyły wynajęli mieszkanie w tym domu w roku 1919. W domu tym zmarła matka papieża oraz jego brat. Karol mieszkał tutaj do roku 1938, aż do uzyskania matury w wadowickim gimnazjum.

W sąsiedztwie Domu Rodzinnego (obecnie muzeum) znajduje się najcenniejszy wadowicki zabytek – Bazylika Mniejsza Ofiarowania NMP. Pierwszy kościół parafialny w Wadowicach istniał na początku XIV wieku, ten, wybudowany w miejscu poprzednika, który spłonął, był konsekrowany w 1808 roku.

Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy w Wadowicach nie skosztowali tak zachwalanych przez Papieża w trakcie pielgrzymki w roku 1999 słynnych wadowickich kremówek. Jeszcze kawa do kremówek i wyruszamy w drogę powrotną. Tak się kończy nasza czterodniowa wycieczka do Krakowa i okolic. Gdy zbliżaliśmy się do domu przypomniałem sobie, że opuściliśmy jedno bardzo ważne miejsce – Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Może to znak, że powinniśmy tu w najbliższym czasie powrócić.

Jako uzupełnienie krakowskiej wycieczki planuję jeszcze dwa suplementy Krakowskie Obrazy oraz Krakowskie Groby, ale o tym wkrótce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

czternaście − dziesięć =