„W życia wędrówce, na połowie czasu, Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi, W głębi ciemnego znalazłem się lasu”.
Dane Alighieri – największy włoski poeta i jeden z większych poetów europejskich (tuż obok Homera, Szekspira czy Słowackiego) urodził się we Florencji w A.D. 1265. Znam tylko jedno jego dzieło, ale jakie – „Boską Komedię”, w której Dante zabiera nas w podróż życia, w podróż po Piekle, Czyśćcu i Niebie. Lektura obowiązkowa dla każdego Ziemianina. Każdy z nas, po lekturze „Komedii”, może dość precyzyjnie określić, w którym kręgu piekieł po śmierci się znajdzie, o ile na nie zasłuży swoim życiem tu na Ziemi. W „Boskiej” jest również instruktaż, jak tego uniknąć.
Będąc przejazdem we Florencji, na pierwsze ślady Dantego natrafiłem w Katedrze Santa Maria del Fiore. Na północnej ścianie katedry wisi obraz „Dante i trzy królestwa”. Dante w czerwonym kubraczku trzyma w lewej dłoni dzieło swego życia, „Boską Komedię”. Za książką widzimy mury Florencji, z tyłu tarasy czyśćcowe, a prawą ręką mistrz wskazuje na piekielne czeluście .
To co we Florencji najbardziej dantejskie, to dom przy Via Santa Margherita 1, tzw. Casa di Dante, dom w którym On się urodził.
Obecnie mieści się w nim Museo Casa Di Dante – wstęp 5 Euro.
Na ścianie popiersie Dantego.
Przy Domu Dantego zawsze się kręci sporo turystów. Przed muzeum, na bruku, mała/miła niespodzianka – portret Dantego (poznasz go po nosie). Dante jest widoczny tylko wtedy, gdy polejesz go wodą, a gdybyś nie miał wody…
Tuż obok Casa di Dante znajduje się kościółek Santa Margherita dei Carchi. W tym kościółku znajduje się grób ukochanej Dantego – Beatrycze Portinari. To ona oprowadza Danego po Niebie. Oprowadza, bo zmarła będąc młodą mężatką, bynajmniej nie za Dantem.
Są tu jeszcze dwa obrazy. Na obu Dante spotyka piękną Beatrycze przed wejściem do tego kościółka. Nigdy nie będą razem, bo „nie dla wróbla synogarlica”.
I jeszcze raz ją spotyka, tym razem Beatrycze jest w wersji brunetka.
Śladami Dantego zmierzamy do Bazyliki Santa Croce.
Przed Bazylika stoi pomnik najsłynniejszego florentyńczyka, który notabene został z Florencji wygnany i skazany na utratę gardła i czci.
Po kilku latach rajcy miejscy zorientowali się co narobili. Pozwolili łaskawie powrócić Dantemu do miasta pod warunkiem, że złoży samokrytykę. Takie numery to nie z Dantem. Nie wrócił, umarł ma obczyźnie w Rawennie i tam został pochowany.
We florenckiej Bazylice Santa Croce czeka na jego pusty grób tzw. cenotaf
Na dziedzińcu Galerii Uffizi, pośród innych florenckich osobistości, natrafiamy na kolejną rzeźbę Dantego.
W Galerii Uffizi na kolejny obraz Dantego. On znów w czerwonym kubraczku, w lewej ręce „Boska Komedia”, a w tle czyśćcowe tarasy.
Kolejny pomnik Dantego znajduje się w Weronie Piazza di Dante.
Dante w Weronie przebywał na wygnaniu.
Do kompletu brakuje Raweny, gdzie przy Bazylice św. Franciszka znajduje się kaplica z Grobem Dantego.